Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1676295 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Cytuj
znaczy się wyjebie go w hogłarcie? Balon będzie niepocieszony.

Nie wiem co Marcin ma z tym wspólnego, ale się nie cieszcie na zapas :P Jeszcze swoje w waszym hogłordzie poczaruję :P zwłaszcza w zaistniałej sytuacji niedyspozycji Miszcza Mariana.

PS. W sumie miałem 1. odpisać, 2. nie odpisać, bo co się będę zniżał do "poziomu" niektórych, 3. jednak odpiszę ;)

Cóż, może nie jeździcie pekape? Mnie by to nie zdziwiło, zwykle najgłośniej i najdłużej ględzi ktoś, kto o danym temacie ma najmniej pojęcia :P
A jak jeździcie, to może nie zwracacie uwagi na to co się w tym temacie wyrabia? Może wam nie przeszkadza brak punktualności (3 na 3 ostatnie moje kursy były spóźnione). Może jest wam wszystko jedno za ile jeździcie (pociąg Kato-Wro od ok. 30zł w górę, Polskim Busem jechałem ostatnio za... 12 złotych polskich), jaki jest "komfort podróży" (od brudnych siedzeń, przez pożal-się-panie-kible, po ogrzewanie które albo nie działa i jest lodówka, albo wali na full i robi się piekarnik, i jeszcze pińcet innych spraw), no i z kim jeździcie? Bo na temat bydła pasażerów jeżdżących PKP to już w ogóle bym walnął takiego textwalla, że pewnie skończyłoby się banem za aspołeczność :P Czy może sami należycie do grupy pt. "walnę 2 piwa przez jazdą, 3 w przedziale, wyjebie się w poprzek na 4 miejscach i pójdę spać"? Bo takim chyba naprawdę jest wszystko jedno :facepalm: :D

Ale w sumie co ja się będę wkurwiał, ostatnio mam na wszystko coraz bardziej wyjebane :D Aha, tak pół żartem, pół serio:

« Ostatnia zmiana: 16 Lut, 2015, 08:19:29 wysłana przez MrJ »
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.