Da się. Potrzebna jest konsekwencja. Od 5ciu lat ćwiczę codziennie godzinę. Nie ma, że boli. Nawet po zmianie statusu na ojcostwo staram się trzymać tej rutyny. Masz jakiegoś doświadczonego kumpla grającego na drewnie to szybko zidentyfikujecie błędy. To nie PRL, bądź dziś świetne materiały edukacyjne na wyciągnięcie ręki.