Kurwa nie pomyślałem o czymś takim.
No i niestety nawet jak udowodni niewinność, to i tak ludzie już nigdy nie będą patrzeć się tak samo...
Ale z drugiej strony też nie mozna sie dać zwariować, przecież laska nie trzyma go w szachu.
Obczaj jej kompa czy jakieś foty ma, bo rzeczywiście udokumentowanie syfu może się przydac jako twardy dowód oprócz zeznań znajomych
Kurwa, już mi się w głowie rodzi scenariusz rodem z A.M.Wesołowskiej