Lubie te tematy ale sam wymiękłę i nie doczytałę.
A czy tak zwyczajnie pominąwszy wszelakie mądre księgi swiete lub te mniej święte, nie wystarczy być w pożo dla drugie człowieka lub choćby nie być kurwo ? Czy to ma znaczenie dla człowieczenstwa czy jam Chrzescijanin samozwaniec czy ten właściwy czy muzułmanin ( kosciół spagetti swiadomie pomijam ) czy ki chooi ? To na prawde ma takie znaczenie ? Jeśli tak to normalnie trace chyba wiare.