Ostatnio z małżonką obejrzeliśmy " Automata". Nie rozumiem jak można dać takiej kiszce ocenę wieększą niż 5/10. Muzyka do dupy, zamiast robić klimat i napięcie, po prostu wkurwiała. Fabuła po prostu nie trzymała sie kupy, co chwila jakis wątek z dupy, który nie prowadzi do nikąd i z którego nic nie wynika. Wizualnie ok, ale teraz to żaden wyczyn. Od kilku lat robi sie mnóstwo filmów z fajnymi efektami, ale ze skopaną całą resztą. Twórcy może i chcieli przemycić w filmie jakieś przesłanie, ale w takiej formie to przesłanie traci na sile.
4/10