o czym się na własnej skórze przekonałem
Możesz rozwinąć?
Jak dla mnie to UoP jest prawdziwą umową śmieciową. Stabilizacji zero. Zabierają Ci prawie połowę tego, co wydaje pracodawca a w zamian dostajesz wizję chujowej emerytury( po przepracowaniu pierdyliarda lat) i przepychania się w kolejkach do lekarzy razem z wsiokami, którym się "należy". I nie masz możliwości negocjacji tego, bo tak działa KP.
Na umowach cywilnoprawnych masz to, co sobie wynegocjujesz. Stabilizację i inne bajery zdobywa się przez podwyższanie swojej wartości w oczach pracodawcy a nie przez drobny druczek w umowie.