Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1693589 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Sprawdzałem sam najpierw połączenia, okazało się że zawiniło takie do którego bym nie doszedł. To fakt. Niemniej przez telefon się zmawiałem na 50 zeta, bo to jest cena za taką robotę tam gdzie mieszkam - sprawdzałem, dzwoniłem do kilku. Niestety nie jestem takim chujkiem, żeby potem powiedzieć gościowi: "było ustalane 5 dych, więc bierz 5 i wypierdalaj". Chociaż najwyższa pora się jak widać nauczyć ;)

Ale w sumie nic to, następna profesja której sam się nauczę żeby nie dać zarobić innym. Po mechanikach samochodowych wszelkiej maści (w tym gaziarzach), serwisantach rowerowych, specach komputerowych, murarzach, płytkarzach, malarzach, stolarzach, hydraulikach... i jeszcze paru innych. I tak, takim chujkiem akurat jestem :P

A w/w instalator ma zakład 5 minut drogi ode mnie na piechotę, jak już dyskutujemy o kosztach własnych.

@Franq - no mądry Polak po szkodzie, oj wiem niestety. I coraz poważniej się zastanawiam, czy nie przebranżowić się "na stałe" bo ostatecznie kilku rzeczy już się nauczyłem, na jakich można conieco zarobić ;) Bo duma jednym, inteligencja jednym, jakieś-tam ambicje jednym, a niestety życie drugim. Zresztą w temacie studiów:



;D
« Ostatnia zmiana: 18 Lis, 2014, 13:48:02 wysłana przez MrJ »
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.