Mimo ze jestę stary to od koncertu oczekuję prócz sterylengo brzmienia, które niewatpliwie T miało, energii i radości z grania i mimo ze technicznie, muzycznie, i fogle i wokalowy jest maestro, to ten wykon dla mnie nie miał tego czegoś co miało US na materia fest no i AAL. T wg. mnie zabrzmiało jak ze swojego naturalnego środowiska czyli z laptopa
( cyt: Vicol) ładnie grzecznie i jak to czerez podsumował nudno. I tak na pewno z płyt bede ich dalej słuchał
Może trochie irytował mnie kolega grajacy na mayo ... nie nie nie kombinować
W kazdej możliwej chwili układał sobie włosy, nosz kuźwa , a basmen drugi podobny, normalnie rewia.