wkurwia mnie gumowy 'chleb', wkurwia mnie wyrób seropodobny, masłopodobny, jedzeniopodobny.
Nie bierzcie tego do siebie "chopaki Ślunzaki", ale jak mieszkam na Silesii od ca. 1,5 roku, tak DOBRY chleb to może raz, może dwa kupiłem. W poprzek Śląska i Zagłębia, od Gliwic do Dąbrowy Górniczej włącznie. O ile słodkie wypieki są ok, nawet bardzo ok, to niestety chleb/bułki macie do dupy
Dlatego mimo niechęci kupuję go w lidlu, bo to taki sam gumowo-gliniasty badziew co w "pro-super-tradycyjnych-piekarniach", ale za to 3x tańszy.
Ale może to dlatego, że jestem rozpasany pieczywem częstochowskim
uważanym za jedno z lepszych w ogóle. Chociaż teraz siedząc w Chorzowie widzę jakąś nadzieję, i to mnie cieszy
A fogle Sify to idź do mięsnego, kup "steka z dinozaura grubego na 3 palce"* i zobacz jak życie może być piękne
*ciekawe czy ktokolwiek wie z czego jest ten cytat
Kurwa, ja nie wiem jak wy to robicie, skoro nawet ja bana nigdy nie wyłapałem ani nic z tych rzeczy
Czasami wystarczy prawdę niewłaściwej osobie napisać