Autor Wątek: Frustracja, choroba prędkości, nie wiem co dalej  (Przeczytany 147169 razy)

Offline Leon

  • Mroczny Piskacz
  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 3 713
Posłuchaj młody wilku rady starego wilka (Yonego nie słuchaj, on kiedyś potrafił jebać pasażykami lepiej niż Bogdan G., ale teraz to już niemodne to i przestał): granie szybko ssie i nie jest wyznacznikiem fajności na dzielni. Zamiast ćwiczyć sweepy wal alkohol (ważne jaki! Tequilla za bardzo nakręca pompę i człowiek kończy w tempie 220 jak reszta ciśnie w 70. Piwo. Piwo bedzie dobre). Po odpowiedniej ilości przefiltrowanego przez nery trunku, człowiek nabiera dystansu do siebie, swojego życia i grania. Co przekłada się na dojrzałość muzyczną, artykulację oraz skille kompozycyjne. Profit!
to że nie gram równo nie znaczy że gram polirytmię.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
Mikrofon i co dalej?

Zaczęty przez Turgon « 1 2 3 4 » Hardware

75 Odpowiedzi
56549 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 17 Mar, 2009, 12:31:09
wysłana przez wrobelsparrow
4 Odpowiedzi
7366 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 21 Lis, 2010, 15:35:38
wysłana przez Rachet
9 Odpowiedzi
9971 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 11 Maj, 2011, 01:47:21
wysłana przez Vertigo
33 Odpowiedzi
22903 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 08 Kwi, 2016, 14:02:47
wysłana przez majkelk
6 Odpowiedzi
445 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Paź, 2025, 10:40:22
wysłana przez Anvil