Pady, w których analogi i krzyżak są zamienione miejscami nie mogą być wygodniejsze, o ile analog nie jest głęboko zatopiony w padzie, a strzałki wysunięte wysoko - w przeciwnym razie lewy kciuk szybko zaczyna boleć od zadzierania go wysoko na analoga i wysięgania daleko na krzyżaka. I to się tyczy wszystkich X-owych padów. Do tego kartoflowy kształt Xowych padów jeszcze wykręca nadgarstki tak, że po dłuższym graniu też zaczynają boleć. Na padach od Playstation tego typu objawów nigdy nie miałem, nawet w całodziennych wakacyjnych sesjach lata wstecz.