Miałem SH-4 w wieśle heban-mahoń-mahoń, mam tam gdzie palisander-klon-klon (jawor) i w odniesieniu do żadnego z nich nie użyłbym określenia "mulące". Przy hebanie i mahoniu zauważalne były igły i pazurki, niczego poza tym nie brakowało, a przy palisandrze i klonie jest wszystko, z wysuniętym i suchym środkiem. Trochę mało ognia. A Sabotage moim zdaniem zapierdala jak trzeba (u mnie heban, klon, mahoń).