Dla mnie to jest zwykłe pierdolenie, zacznij coś robić konkretnie, choćby startuj w kolejnych wyborach, namawiaj ludzi by brali udział w wyborach. My potrafimy jak naród wspaniale protestować i wychodzić na ulice jak to wspomniałeś. IMO nie na tym rzecz polega. Musimy w koncu nauczyć sie coś wspólnie budować, wziąć faktycznie inicjatywe w swoje ręce a nie tylko być tzw konstruktywną opozycją. Jak ogólnie wiadomo: krowa która dużo ryczy mało mleka daje