Na co dzień i bez kierownicy, to zapewne zakompleksiony nieszczesliwy człowieczek. Dzisiaj, na zwany prze ze mnie przejaw nadgorliwości w kulturze jazdy, czyli nagłe hamowanie na prostej ( w tym wypadku bez swiateł hamulców lub może były ale gustownie przyciemnione dla lansu ) by przepuścic innego kierowcę , puściłę zapewnie równie soczystą wiązankę jak i ten na Ciebie
Zakładam jednak ze masz swiatła sygnalizujące hamowanie. Nie liczyłę ze komunikat dotrze, tym bardziej do pleców, ot ulżyło mi