Ależ, mój drogi Zero, masz całkowicie rację! Jeśli samą muzyką się nie obronisz to jakakolwiek wypaśna była Twoja promocja to, przysłowiowy, chuj Ci w dupę z kariery wielkiego muzyka. Chociażby dlatego materiał na tą płytkę którą nagrywamy to jest dziesięć miesięcy dopracowywania piosenek (których jest raptem 10; niewiele jak na dzisiejsze standardy ale, z własnego doświadczenia wiem, że raczej niezbyt wygodnie się słucha 18piosenkowej płyty bo męczy), sprawdzania czy siedzi, próbowania czy robi ciary czy nie, puszczania tu i tam żeby usłyszeć zdania ludzi - i tu jest fajnie, ponieważ większość słuchało wypustów w stylu 30-40 sekund i jest zawsze jedna reakcja - kiedy więcej? Już nie mówiąc o tym, że cała płyta jest już zdemowana u mnie w domu - teraz idziemy to nagrać jak to Pan Bóg przykazuje.
Pokora jest strasznie ważna; tak samo jak strasznie ważne jest nie gwiazdorzenie - jesteśmy w tym miejscu, że gwiazdorzenie może nam przynieść więcej złego niż dobrego (a czy kiedykolwiek to daje coś dobrego?)
Znów odbiegłem trochę od tematu; jak nie lubię kolesia to całkiem fajnie mówi o tym temacie:
Nie bierz tego w żaden sposób do siebie, po prostu odniosłem się do "idei"
![Język :P](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xtongue.gif.pagespeed.ic.Pck0-1Amy2.png)