No nie mówcie, że Karwin robi brzydkie gitary
Carviny to dla mnie jedne z bardziej nieatrakcyjnych, nieproporcjonalnych, nietrzymających się kupy mokrych koszmarów pijanego designera. Zajmują zaszczytne drugie miejsce za Deanami z krzywymi pipakami. To, że bywają poskładane z pięknych kawałków drewna _w moich oczach_ nie ratuje całości. Nie przekomarzam się, mówię serio. W życiu bym tego nie kupił.