Wkurwiają mnie chomiki moich współlokatorów. Małe, praktycznie nic nie robiące, pojebane stworzonka. Plus, dziewczyna mojego współlokatora (która, notabene z nami mieszka) chce mieć tych chomików coraz więcej - aktualnie, wraz z młodymi jest ich dziewięć.
Dziś wróciłem na mieszkanie i przed moimi oczyma przebiega taka mała, biała kulka futerka - okazało się, że wyżej wspomniana dziewczyna nie domknęła klatki chomikom i aktualnie zapierdalają sobie po całym mieszkaniu. Mam taką cichą nadzieję, że jak jutro wrócą to już totalnie wszystkie chomiki spierdolą z klatki i będą ich szukać wszędzie. Jedyny plus jest taki, że w końcu po sobie posprzątają i, może, sprzedadzą te chomiki w pizdu.
Spoiler KTO KURWA W WIEKU 21 LAT MA CHOMIKI?!!?
A może będę chamski i pomogę się im ukrywać? Hm...