Klasycznie, nie zmiennie. Architekci! To już taka stała w sumie.
A z nowości, coraz częściej zresztą spotykanych z racji bycia "na swoim"- każdy podwykonawca leci w klasycznego chuja jeżeli chodzi o terminy realizacji- i do tego oczywiście już się przyzwyczaiłem dlatego zawsze jakiś bufor zakładam- każdy inwestor leci w klasycznego chuja w kwestii rozliczeń - gorzej jak jeden z drugim nie płacą w ogóle. Za klasykiem "Własna firma to jest biznes i nie będę się prosić"- no kurwa niestety nie
a tak na marginesie to rzadko bluzgam (ostatnio częściej) a w tym temacie to ze mnie wyłazi cham
Ale gdzie jak nie tu?