Rozejm? Bo już mi się nawet czytać nie chce, ani kucić. Jeden lubi czekoladę, drugi jak mu nogi śmierdzą. Ja w głębi duszy to mam wyjebane na to co oni robią, gdzie, jak i kiedy (byle dzieci nie adoptowali), ale jak już widzę na własne oczy to mi się nóż w kieszeni otwiera. No sorry, tak mam i już.
@commelina '94. Mam nadzieje że Cie nie zawiodłem .
O czym Ty piszesz jaki rozejm, to nie są zawody, najwyżej miłosne. Nie nie zawiodłeś mnie, jedynie utwierdziłeś w przekonaniu, ze młodzież w Twoim wieku ( przynajmniej co poniektórzy ) nie powinna jeszcze samodzielnie dokonywać wyborów