Ja tu się tak tylko raz odezwe i tyle. Nie zebym sie czepial, ale trzeba zwrócić uwagę na to że, "to Vik zaczął" (tak wiem, to brzmi jak z przedszkola "jesteś u Pani!!!!!!"
). Skoro sam lutnik rzucił hasłem odnośnie nielubienia gitar bezgłówkowych jako podtekst w kierunku Masvidala, to tym samym wrzucił dwie kompletnie nie związane ze sobą przestrzenie do jednego worka, co naturalnie pociągnęło za sobą odpowiednie konsekwencje. Ja np. nie uważam, że to co zrobili Nolly, Bulb, Fred, Per Nilsson i inni to założenie lśniącej zbroi rycerza internetu w myśl "ochronki nad innością" i przymusowej zachodniej poprawności politycznej, tylko było to zwyczajnie zejściem do tego samego poziomu i pokazanie mu jak bardzo mocno zaboli go ten strzał w stopę. Kogo to nie obchodzi i tak zamówi u niego gitare, osobisty wybór.