Bas jakoś tak mało ambitnie, się nie wychyla (kafelki??), ale to nie jazz.
:DBas nagrany przez żywego człowieka, potwierdzone info
próbowaliśmy ukręcić spawarę i przesterowany gruz, ale było trudno to wszystko jakoś pomieścić i w końcu poddaliśmy się. Z wokalem nie chcieliśmy tak do końca perfekcyjnie tego robić, co by jakis pierwiastek ludzki w tym pozostał
ale rzeczywiście coś tam jakoś tak...
z kombinezonami to parę kapel było i akurat z Kornem mi się to nie kojarzy raczej ze Slipknotem (może przez zestawienie z maskami dodatkowo), ważne że aktualnie robicie coś co Was jara. pozdro
Racja, chłopcy przed moim dołączeniem do składu w dużym skrócie wyglądali jak Slipknot, a brzmieli, jak Korn. Tak chcieli grać to i grali. Na prawdę spoko były to nuty i mi również fajnie się je grało i gra. Po odejściu mojego poprzednika, którego wizją było właśnie coś takiego, nosiliśmy te ciuchy jeszcze przez jakiś czas, ale powoli zaczęło nam to doskwierać. W końcu uznaliśmy, że byłaby to ściema i udawanie z naszej strony czegoś, czego już nie ma. Zmieniły się horyzonty, zmienili się idole i myślę, że to słychać. I na pewno każdy miał już dość komentarzy typu "gracie, jak Korn" i chciał spróbować stworzyć coś, po czym takie gadki się skończą
dzięki za pozytyw i za wytknięcie słabostek