Autor Wątek: Laney Ironheart vs Peavey 6505 vs HESU Little Bastard - metal  (Przeczytany 10036 razy)

Offline sinquestsound

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 179
  • Tekst osobisty
    • SinMix
Hesu moim zdaniem taki jasny bo ma EL84 na końcówce. Wiadomo że przy nagrywaniu tylko jednego wzmacniacza wybrałbym inną pozycję mikrofonu żeby zniwelować to czy owo :) Ale za to grałem ostatnio próbę na HESU zestawie a kolega miał mojego Laneya wpiętego w 4x12 Randall na 70/80 i spokojnie dawałem radę, nawet się nie rozkręcając. On wypełniał doły a ja siałem środkiem i górą :)
Dobra przesłuchałem  w domu na spokojnie (pierwsza ocena była po przesłuchaniu na słuchawkach skype).

1. Laney gra bardziej środkiem w porównaniu do 6505 (albo tak ustawiony albo w miksie gity inaczej kręcone). Daje to wrażenie że gra głośniej w miksie i może dlatego "najlepiej" gada.
2. Charakter mają podobny i można znaleźć wspólny mianownik w ich brzmieniu.
3. Hesu dalej odstaje od Laneya i 6505 i moim zdaniem wcale nie na plus. Dalej ma tą "tanią" górkę którą słychać i mi się nie podoba.

Tak czy inaczej jest żywo i każde z tych brzmień jest lepsze od "fractala dla ubogich IMO. Swoją drogą ciekawe jakby zestawić jeszcze te wynalazki z iPada np. z symulacją 6505 na tym samym riffie? Ja mogę jak masz DI reampnąć na Kemperze bo robiłem profile Laneya na paczce Mesy 2x12 V30 ;)

Pozdrawiam,

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
67 Odpowiedzi
22723 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 02 Paź, 2014, 20:41:34
wysłana przez Zomballo
1 Odpowiedzi
2240 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 27 Sty, 2014, 09:53:52
wysłana przez g-zs
16 Odpowiedzi
6867 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Lut, 2014, 19:23:02
wysłana przez Lama3
1 Odpowiedzi
1825 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 14 Kwi, 2014, 00:00:34
wysłana przez Matt-Carnage
3 Odpowiedzi
1244 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 23 Kwi, 2014, 17:59:15
wysłana przez pshemo