Z tego co mówiło sie w zeszłym roku, i co mówisz teraz, jest to niestety stały trend.
Nie, no kryzys moze trwac kilka lat, ale jezeli w takim tempie beda wystawcy znikac (nowych przybywa, ale jak 1:4),
to czesc gitarowa ograniczy sie do jednego poziomu jakies malej hali