Zazwyczaj kopia oznacza coś odwzorowującego oryginał. Więc gdzie tu kupowanie w ciemno skoro wiesz jak gra oryginał? Chyba ze ktoś "umie" zbudować kopię efektu która gra totalnie inaczej, ja nie umiem robić takich czarów.
A kopistów jest masa, bo sam Marshall tak zaczynał, a robota fajna i przyjemna. Jeden zna się na graniu, drugi na lutowaniu.
Poza tym w Polsce nie każdego stać na wydanie połowy wypłaty na jedną kostkę gdzie jest masa innych wydatków.
Ale ok, nie mam urazy, mówisz co myślisz i jest git, nawet jeśli jak kolega zauważył bardziej to przypomina nerwowe wyrażanie opinii ale po to jest Internet żeby sobie ulżyć...