blokady to chyba raczej standard w sporcie zawodowym.
a Kowalczyk i nasze sporty zimowe ktoś parę lat temu podsumował mniej więcej tak: "w całej Polsce jest kilkanaście dziewczyn trenujących wyczynowo biegi narciarskie. zbiegiem okoliczności jedna z nich jest najlepsza na świecie"
Pomijając fakt dopingu i takich tam, IMO zbieg okoliczności nie miał tutaj zastosowania, a raczej predyspozycje również psychiczne. Może inaczej bym na to patrzył gdybym przez pewien czas nie uczestniczył w tzw półamatorskich zawodach miedzynarodowych tu i tam. Jest wiele talentów ludzi potrafiących w swoich sportach robić niebywałe rzeczy ale cóż z tego skaro spalają sie na starcie. O mistrzostwie niestety swiadczy nie tylko to co potrafimy ale również jak potrafimy to w " tych szczególnych" momentach pokazać. Wtedy gdy jest presja, gdy sami tak bardzo chcemy. Pewnie uznałbym to kiedyś za zwykłe pierdolenie gdybym sam nie odczuł ze nogi mągą jednocześnie być sztywne i miękkie, i trząść sie jak przysłowiowa galareta. Psychika rzadzi nami.