Witam
Historia zaczyna sie tak ze miałem kupic rg8 ale jak chinczyk moze to zrobic w 10 min dlaczego by nie zrobic gitary samemu?
Bo Pan tego chińczyka ma kase w fchooi technologię i tez jest chińczykiem
ad1) w hurtowni stali kolorowych ew w zakładach obrabiających takowe. Zawsze mają cos w koszu na smieci.
&-1 olej mosiądz 8ka ma dość siły w sobie by rozbujać układ, a mosiądzem IMO możesz przedobrzyć sprawe. Lepiej podbierz matce-zonie - sobie kość na rosół obgotuj wyczyśc z mnięsa i z tego zrób jak już chcesz być tak bardzo troo a i bedziesz mógł chodzić i sie chwalić ze masz siodełko ,jak mi to Vik ostatnio napisał " buffalo bone "
ad2) Bardzo ostrożnie
Niedziak wyjaśnił, ja osobiście NIGDY nie do połowy umiejscowienia siodełek, a juz na pewno nie w 8ce .
ad3) To wszystko uwarunkowania technologiczne, uzyte mostki (Np. uposledziny TOM albo wystawisz gryf o ok 1 cm z deski za co by Ciebie zajebali co bardziej waginosceptyczni gitarzyści
albo dajesz gryf pod kątem ). założenia wg których konstruujesz gitare. Uproszczając, olej ten punkt.
ad4) Jeśli jesteś w stanie po polakierowaniu dokładnie przykleić, a przed tym, lakierem nie zalać krawedzi pod lamówką, to znaczy ze jesteś w stanie zrobić fszystko
ad5) wiem
ad6) tam zajebią Ciebie za próbę uzycia czegokolwiek więcej niż wiertarki
Miałem doczynienia z tamtym forum i chyba nie wyniosłem z tamtąd zadnych merytorycznych wartości . Nie chyba, z całą pewnością nie, nie mniej zycze powodzenia. A i zmienili serwer, więc może znalazłeś starą stronę już zamknietą.