A wjezdzając do Szwajcarii, nasz kolega parający sie transportem, Był robił sobie kanapkie w oczekiwaniu na swoją kolejkę na granicy, gdyż przeprowadzkę czynił Polakowi, ktoren to emigrował własnie do tego kraju za tzw chlebem. No i wracając do kolegi, używał on noża do krojenia chleba i nóż leżał na wierzchu. Zobaczył to celnik i nie było zmiłuj tłumaczeń ani nic, było krótko do wiezienia czy płaci grzywnę a nóż i tak ulega konfiskacie. Dostał na nasze 3,5k do zapłacenia. Takie to ich pozwolenia na broń.
Piotr, Twoje porównanie posiadania broni do samochodu jest grubo naciągane. Trzy różnice powiadasz, Broń nie jest srodkiem transportu, samochód nie jest narzedziem obrony a jeśli twierdzisz ze przez samochody zginęło wiecej ludzi niż przez broń to wydaje mi sie ze głód i zarazy są gorsze
. Ludzka mentalność, jest podstawowa zasada przy używaniu broni i samochodu. Jeśli już wyciągnąłeś bron to jej uzyj inaczej przeciwnik może spanikować i byc szybszym. Samochód jak wyciągniesz najwyzej wzbudzisz zazdrość lub śmiech lub obojętność i co ważniejsze, nie musisz go użyć