Ja też nie mam absolutnie żadnego GASu. Wspaniałe uczucie.
Pewnie tak, miałem parę razów to uczucie zaspokojenia. I później, przez takich jak Wy pojebańców, znów mi czacha dymi, a w kieszeni ciągle mało:) Ostatnio zaspokoiłem jeden z mini GASów na flangera. Ale skubany jest bardzo nietypowy. Skrobnę coś o tym