Nie rozumiem za bardzo. Nie mam zadnej karty gwarancyjnej, posiadam tylko paragon i to na jego podstawie uznaja reklamacje. Glosniki sa zepsute, wiec wyslalem z paragonem i opisem usterki na moj koszt (21zl), wrocily po ponad 2 tygodniach na moj koszt (21zl) w tym samym stanie. A pracownik pali jana i na textwalla odpisal jednym zdaniem, dotyczacym jednej z wielu kwiestii.