Zaczalem wczoraj ogladac "Man of Steel" i jestem w szoku jak bardzo dobrze zrobiony jest ten film. Nie obejrzalem jeszcze do konca bo bylem zbyt zmeczony po calym dniu, ale poki co daje mocne 8/10 a nie jestem jakos mocarnym fanem serii o Supermanie.
To jedyny film o tym gieroju, który można zobaczyć bez zazenowania. Mroczny, sprawnie zrobiony, nieinfantylny (zbytnio ;-))
No i nie ma wreszcie czerwonych majciorow.
Btw - ciekawi mnie sprawa franczyzy, która musieli jakoś obejść. W filmie nie pada nawet raz okreslenie 'superman' :-)
Superman returns wyłączyłem po 20minutach bo był żenujący :-)