To ja może z drugiej strony podejdę do tematu. Mianowice sam byłem w sytuacji w której pomimo tego ,że pracowałem, czasami nie miałem, żeby zapłacić 5 dyszek na miesiąc za wynajem salki (ale na browar zawsze było) . Ale wystarczył impuls w postaci szczerej rozmowy właśnie z resztą zespołu, i zrozumiałem, że da radę nie tylko opłacić próby, ale jeszcze odłożyć na lepszy sprzęt. Może kolega tez tego potrzebuje? Może nie od razu coś w stylu "wyskakuj z kapuchy albo wypierdalaj", ale spokojnie, jak to nie poskutkuje to wtedy z grubej rury
arę soczystych liści od życia czasami potrafi zdziałać cuda.