Nigdy nie myślałem o polskim PKB kupując gitarę.
Dlaczego LACS-y nie są zajebiste? Na zdjęciach widziałeś czy pograłeś na jakimś 15 minut ?
grałem na niejednym. Ale to tylko ibanez, nie jarają mnie. Poprostu.
Gram z człowiekiem, który pracuje w majo i z jego punktu widzenia, w życiu nie dałby tyle za te gitary, taka anegdotka.
Też znam kilku takich osobników, mówią dokładnie to samo. Więc akurat ten argument jest jak dla mnie inwalidą, zwłaszcza, że w cenie nowych mayo da się wyrwać używanego LACSa. A w tym temacie jest była i będzie przepaść jakościowa, choć nie w tą stronę, co pisał vinz893.
ale używany lacs ani nie wpsiera polskiego pkb, ani nie jest KURWA ZAJEBISTY. jest... meh, ajbanez.
Kiedyś bardzo byłem za wspieraniem polskiego PKB i w ogóle, ale potem doszedłem do wniosku, że dużo ważniejsze jest to, co sobą reprezentuje dana firma. I o ile bardzo chętnie współpracuję z Jarkiem i ekipą, ostatnio powolutku także z Didejem, to z mayo nie zamierzam z pewnych powodów. Z tych samych powodów nie kupię od mayo nowego wiosła, choćby dawali po kosztach produkcji.
To się podziel z klasą co to są za powody boś mnie zaintrygował.