Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1711208 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Cytuj
A co do kobiet:
W maksimum 1/3 przypadków masz, że tak to ujmę, zwrot z inwestycji. Jeżeli nie idzie, albo idzie ciężko to najzdrowiej jest położyć laskę na ten temat i szukać dalej. Jeżeli znajomość jest w miarę świeża to prawdopodobnie i tak słabo znasz tę osobę i nie możesz uczciwie powiedzieć, że "pasujecie do siebie" czy coś w tym guście.

Z mojej dziewczyny akurat niezła cholera była kiedy się poznaliśmy, a ja tylko pogarszałem sytuację wyobrażając sobie nie wiadomo jakie love story kiedy znałem ją może z tydzień, dwa. Ostatecznie stwierdziłem, że kładę laskę na to wszystko i wtedy nagle u niej pojawiło się zainteresowanie, bo się zrobiłem trochę bezczelny przy okazji.

Baby.

Sprzed +- pół godziny: Moja :love: albo nie nastawiła budzika, albo źle go nastawiła, albo coś się jebło w telefonie (nie wiem za bardzo jak mogło, ale staram się jakoś wytłumaczyć że to nie pomyłka maszyny, a nie człowieka :P ) i nie zadzwonił. Obudziłem Ją o 8:38 dokładnie bo sam wstałem, a na 9:15 zaczyna pracę.

No to jak się ogarniała to Jej zaparzyłem herbatę, podstawiłem śniadanie pod nos, zapakowałem kanapki, i w międzyczasie przekonywałem że nawet jak się nie wyrobi, to i tak dziury nie będzie (karty nie odbija, ma normalną szefową, pierwszy raz się zdarza) i... i dostałem za to ojeba.

Tak samo jak wczoraj marudziła że jej zimno i mięśnie ją bolą... tja, jak się łazi w cienkiej bluzce przy +10 stopniach na dworze "bo słonko świeci" to trudno żeby nie przewiało. I co? I dałem polopirynę, wsadziłem w ciepłe dresy i pod koc, i oczywiście za to też mi się oberwało.

Baby...
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.