Wymyślam na bieżąco.
E-ę. Dla mnie to jest spierdolenie. Nie nazwałbym tego tchórzostwem gdybyś wyjechał z Polski na jakiś czas, poduczył się języka obcego, zdobył doświadczenie i gotówkę, a potem wracając tutaj i stawiając czoła chujowemu systemowi zrobił coś swojego. A tak wyjedziesz i będziesz pierdolił na rząd za granicą. To samo co robiłbyś tutaj
Podobno Polacy są dobrzy w narzekaniu.
Chuja wiesz czy narzekam czy nie.
A porównania cen w euro i złotych polskich to głupota, mająca się nijak do realnych kosztów jak i powiedzmy siły nabywczej danej wypłaty.