Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1710531 razy)

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 532
  • Venus as a goodboi
Ach, dlatego dobrze mi ze swoim lewactwem, bo nie mam takich bufońskich, monumentalnych poglądów.
@Gveir W szpitalu to urodziłem się w dobrych warunkach dzięki temu, że urodziłem się w prywatnym szpitalu i byli tam dobrzy lekarze, którzy uratowali mi życie, a jakie są (a tym bardziej były te niemal dwie dekady temu) warunki w szpitalu opłacanym z państwowej kasy nie będę się wypowiadał, bo każdy wie, jak jest.
Jak dla mnie, w tej chwili "pierwszy świat" jest jedną, wielką, multikulturalną wioską i teksty w stylu "walczmy o proporczyk w takich kolorach, a nie innych" są lekko naiwne i leciałe. Walczmy o wolność, a przynajmniej jej iluzję, ale błagam Cię, jeśli myślisz, że obowiązkowa służba wojskowa to coś słusznego, to chyba się w tym wszystkim pogubiłeś. Nie każdy nadaje się do wojska, a jak słyszę teksty, że "facet ma być facet, nie pi*da; wojsko każdemu pomoże w dyscyplinie" to mi się chce rzygać, bo dyscyplina została stworzona tylko po to, by łatwiej się innymi rządziło, a to się z absolutną demokracją ma trochę na opak.
Co masz do ciapatych? Są na zachodzie tak samo, jak polaczki - w pogoni za chlebem.
Wyścig zbrojeń i tak przegramy z każdym, kto się nawinie... W ogóle co za głupota, każdy kto nie ma broni jądrowej, jest w dzisiejszych czasach tylko pionkiem...
Idealnie nadajesz się, ziomek, do wojska, tam poczujesz swoje poglądy w praktyce. Chcesz lecieć na misję do Afganistanu, gdzie poniekąd nie walczy się o żadne wpływy dla naszego Imperium Rzeczpospolitej, ludzie giną tylko po to, by walczyć o wprowadzenie lewactwa u tamtejszych ciapatych - lekka hipokryzja, nie?

Zajeżdżasz demagogią i "Korwinizmem" na kilometr, twoje poglądy są winą kryzysu naszego głupiego, bezmyślnego pokolenia. Jak już rzucasz cytatami z Wegecjusza, to zobacz, w jakich czasach on pisał te słowa...
Spoiler