Dobra słuchajta. Ja pewnie będę jechał z Warszawy do Ełku, mogę zabrać jeszcze 1-2 dwie osoby, bo póki co zdeklarowali się admaxo i Gveir. Szkopuł polega na tym, że w sobotę jak się już wszyscy najebiecie, wracam do Łomży, więc powrót do Wawy musicie sobie ogarnąć sami. Nie wiem czy nie będę jechał w niedziele do Wawy z Łomży, więc ewentualnie musielibyście ogarnąć transport z Ełku do Łomży, a dalej zabralibyście się ze mną do Wawy, ale to jest jeszcze do ustalenia. Póki co opcja jest taka, że wracacie sami.