Sinnerku (wybaczcie, zaspany jestem ;p), projekt jest tak zrobiony, żeby całość była mocno zbliżona budową do prawdziwej gitary, przynajmniej z punktu widzenia struny, tak że struna ma drgać między dwoma fixed pointami, a za nimi, do miejsc mocowania struny ma być jeszcze kawałek, a nawet, jeśli część drgającą uznać za relatywnie poziomą, miejsca mocowania mają być niżej nić fixed pointy, czyli tak jak w gitarze. Oczywiście odległości siodełka od kluczy nie jestem w stanie wziąć pod uwagę. Zresztą, pogadam o tym dzisiaj z fizykiem. A nawet z dwoma.
P.S. Sinner, jak się stroisz?! ![Evil :evil:](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/evil.gif.pagespeed.ce.F4JVuz_iw6.gif)
spoko, ale wez pod uwage rozne glowki. Na przyklad typowo ibanezowski i revers jacksona, w jednym wioliny beda o kilka cali dluzsze, niz w drugim. IMO fajna sprawa taka maszynka, sam o tym myslalem, w ramach zabicia czasu, bo lubie majsterkowac, ale moj czas nie zyje od dawna.
Stroje sie standardowo EBGDAEB strunki 10-52+70