Btw. czy ibanez robi jakieś mosty..? O.O
Ostatnio zrobili na Wiśle...
@ BartekL
a mówiłeś, że nie ma nabijaczy
. a co ze starymi przystawkami bym zrobił.
sprzedał
sam sprzedaję Flame'a EXG-7 (beznadziejne przystawki, ale decha całkiem niezła, poprawione przez lutnika wsio co się dało. szkoda, że nie da się do tego wstawić EMG i Floyda).
także, nie sprzedałbym, za ile, za 5 zł jakieś chińskie przystawki? jakbym chciał wymieniać gitarę na taką, z przystawkami EMG, to musiałbym:
a) wykręcić z Flame'a i zostawić z takimi rozflaczonymi dziurami na przystawki
b) wykręcić i wsadzić te beznadziejne przystawki, nadal zostawiając ogromne, brzydkie dziury wywiercone w lakierze
c) kupić EMG po raz kolejny, tym razem już raczej po polskich cenach, co też nie było zabawne.
wniosek: najłatwiej było sprzedać całość, dorzucić parę stówek i mieć lutniczą, z mahoniu, ze specjalnie wyprofilowanym gryfem (który sam w sobie kosztuje koło 1500, 9 części + podstrunnica, do tego włókno węglowe w środku itp. itd), wszystkim ładnie wsadzonym, bez zbędnych dziur, z nowymi kluczami, z wybranym przeze mnie lakierem i podpisem, z dożywotnią gwarancją, ple ple ple za jakieś 2000 zł + sprzęt kupiony po taniości w stanach. myślę, że zapłacić za taką lutniczą gitarkę 800-1000 zł to nie jest jakiś straszny wydatek (bo resztę kosztów robocizny/materiałów pokrywa sprzedawana gitara.)