Ja polecam pożyczyć najpierw e-pojare i potestować dwa dni. Kupiłem fajny zestaw Volish Ego 3 (2pac za 300 Pln)dla siebie i mojej Pani. Sprzęt OK (dobra bateryjka szybko się ładuje itd) ale wytrzymałem 3 dni. Liquidy mają to do siebie że pomimo że wdychasz parę wodną to jednak nie pobudzasz ślinianek jak zwykłym patem, co powoduje nieprzyjemną suchość w ustach i drapanie w gardle. Testowałem różne płyny zwykłe, smakowe, kombinowałem z mieszaniem itd. Warto looknąć sobie coś na proobę, na alegro kupisz juz za 50 zeta, pojarać a jak Ci podpasuje i znajdziesz swój liquid to kupić jakąś firmówkę (bardziej trwałe grzałki i wytrzymalsza bateria). Swoje oddaliśmy teściom do tej pory ćmią i są zadowoleni. Mi to nie podeszło i dalej jaram jak smok 2 raśki dziennie czerwonych. Kwestia osobistych odczuć gra tu kluczową rolę.
Aha w moim zestawie były kartomizery te co na filmiku, i zwykła grzała ze zbiorniczkiem do dolewania liquidu (2 rozwiązanie lepsze i tańsze) Za 18 zeta kupujesz 10 ml i starcza na ponad tydzień. Trzeba się jeszcze nauczyć że nie palisz tego jak zwykłej fajki (ileś tam machów przez 5 minut co godzine np. ale to się po prostu pyka 2, 3 buchy co kilkanaście minut). Więcej jak 7 to już drapanie i suchość, co mnie osobiście odstraszyło od tego wynalazku.