Gość to przeciął szlifierką elektryczną, jakiś dremelek bezprzewodowy, czy coś. Męczył się z tym dobre 15 minut... Łańcuch był przełożony przez kłodkę trzpieniową 2 razy, żeby nie miał za łatwo. Coś w tym stylu:
Zabezpieczenie było
pancerneOczywiście było to w nocy, a po parkingu co jakiś czas przejeżdżały samochody...