Niektórym ciężko jest zrozumieć że 40min dziennie spędzone na czekaniu na komunikację miejską lub w niej samej może kogoś kosztować równowartość 2-3 biletów miesięcznych.
Wszystko kalkulacja. W poprzedniej firmie robiłem służbowo nawet >200km po Wrocławiu dziennie. Czas to pieniądz.