Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1708453 razy)

Offline MadYarpen

  • Pr0
  • Wiadomości: 587
  • Petrolhead
Wiesz, raczej nie sądzę, aby ludzie jeździli samochodami "dla zasady", szybciej z lenistwa (nierzadko pozornego, bo mogą mieć ku temu powody, których nie widać z zewnątrz). Np. wspomniany spacer przez park brzmi nieciekawie, gdy pomyślę np. o mojej mamie, która już swoje lata ma (ze wszelkimi konsekwencjami zdrowotnymi), a między pracą i domem każdego dnia musi targać wiele kilogramów papierów (jest prawnikiem). Ogólnie gdzie nie ma parkingu, tam ona ma poważny problem, aby dotrzeć, niestety.
Dlatego mam nadzieję, że nie wyszło, że generalizuję. Bo wiem, że są przypadki, że samochód się bardziej opłaca i zastąpienie go komunikacją miejską jest trudne (chociaż nie niemożliwe moim zdaniem). Znam natomiast wielu takich, co jadą samochodem niemalże dlatego, że tak bardziej wypada, a pociąg/tramwaj to nie dla nich, chociaż jest szybciej i taniej.
A co do Twojej mamy - sam powiedziałeś, że parkingi są problemem. Wydaje mi się, że możliwość zaparkowania poza ścisłym centrum i dojechanie wszędzie wygodną komunikacją mogłoby dla niej być nawet lepsze niż szukanie ostatnich miejsc parkingowych.

Tylko, że dla takiego scenariusza wszystkie elementy muszą być dopracowane. Parkingi, komunikacja, obwodnice itd... A mieszkamy w Polsce, więc nie ma co sobie chyba robić nadziei. No ale kto wie?