To ja napiszę kilka minusów
1 brak rozgrzewki=kontuzja
2 takie wynalazki jak kreatyna dodają znacznie siły, dźwigasz więcej=stawy dostają po dupie (odczuwalne zwłaszcza po kilku latach)
3 dźwiganie=sztywne paluchy=2x więcej ćwiczeń na gitarze
Nie żebym Cię zniechęcał, ale musisz robić to z głową. Sport to zdrowie jednak nie wyczynowy. Osobiście dźwigałem żelastwo przez 12 lat i odczuwam wszystkie tego pozytywne i negatywne skutki.
Jeszcze jedno co zostało wspomniane. Będziesz miał często kryzysy, nie będzie Ci się chciało ćwiczyć. Tutaj napewno pomoże partner, który odpowiednio zmotywuje do terningu (Ty z pewnością jemu się też zreflektujesz w ten sam sposób).
Życzę wytrwałości i systematyczności bo to podstawa.