Autor Wątek: Music Man jp6, czy to tyle piniondzów w istocie warte?  (Przeczytany 9187 razy)

Offline Dun

  • TW
  • Gaduła
  • Wiadomości: 424
Bolący kciuk?! Mam nadzieję, że to kwestia niestandardowej budowy twojej ręki

Zdecydowanie to kwestia bardzo indywidualna.

+1

Mam od roku MM JP6 (w wersji wspomnianej przez Trzynastego, mianowicie Blue Dawn 2007) i wszyscy "macający" mają bardzo ujednolicone zdanie nt. gryfu = zajebiście wygodny. Oczywiście potwierdzam ów fakt. :P

Co do oceny innych aspektów - wcięcie na przedramię to rewelacyjny "ficzer", dostęp do wysokich pozycji bajeczny, strój trzyma (jak na floating tremolo bez blokad-srokad) na piątkę.
Brzmieniowo - (imo) dość wyrównana, bardzo uniwersalna, można pograć od pedaliady po szatany; momentami mam wrażenie, że brakuje jej przez to trochę pierdolnięcia, ale coś za coś.

Podsumowując - w cenie o której prawisz jest to bardzo dobry zakup.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
Music Man JP-7

Zaczęty przez Andy « 1 2 » Gitary 7-strunowe

37 Odpowiedzi
30075 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 27 Sty, 2008, 21:36:29
wysłana przez Pan Sinner
24 Odpowiedzi
17621 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 23 Lut, 2009, 10:49:07
wysłana przez fireboy
10 Odpowiedzi
9279 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 03 Sty, 2011, 11:40:48
wysłana przez wuj Bat
5 Odpowiedzi
3784 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Kwi, 2013, 15:49:47
wysłana przez Orange
2 Odpowiedzi
3189 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 28 Kwi, 2019, 14:37:04
wysłana przez Line6-Fanatic