Autor Wątek: Zestaw do ćwiczeń, atlas, coś takiego...  (Przeczytany 8644 razy)

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 828
Zaczynam, nigdy wcześniej nie brałem się za to na serio, tyle, że czasem pomachałem małą hantelką. W ciągu ostatniego roku mam wrażenie, że nieco przytyłem i chcę to spalić, poza tym chcę ćwiczyć przede wszystkim rzeźbę, siłę i kondycję. W tej właśnie kolejności. Masa, ABS, wielki kark i to nie moje klimaty.

Nie biorę na siebie odpowiedzialności :P, ale przetestowane na sobie samym:
na początek więcej ruchu, najlepiej (w kolejności): rower (nie dobija kolan, jak bieganie), bieganie lub spacery.
Kupujemy - parę hantli z kompletem obciążników. Poza tym wystarczą ćwiczenia z tzw. wolnymi ciężarami oraz ciężarem własnym. Atlasy są do ćwiczeń wyizolowanych - nie potrzebujesz tego. ("Och, dziękuję wuju Bacie, dzięki Tobie oszczędziłem kupę kasy nie kupując tego gówna").

Ćwiczymy: 3 razy w tyg.

Rozgrzewka (obowiązkowo), ćwiczenia rozgrzewające i rozciągające mięśnie najbliżej kręgosłupa (skręty, skłony), potem te dalsze (wymachy i obroty rąk i nóg, aż po obroty dłoni i stóp). Wykonujemy brzuszki na siedząco w seriach po 20 lub 10. Nogi najlepiej niepodparte (starasz się utrzymać je na ziemi podczas skłonu). Potem pompki z różnym rozstawem rąk, w tym na piąstkach i przysiady - wszystko powoli i dokładnie!, 3-4 serie po 12-15 powtórzeń. Pamiętaj o płynnym oddechu! Dla > intensywności w przerwie katowania jednej grupy mięśniowej ćwiczysz inną - ale to po paru tygodniach REGULARNEGO ćwiczenia.
Po pompkach ćwiczenie tricepsów (uginanie podpartych rąk, prostowanie ze sztangielką - wygooglujesz coś). Do tego przysiady i styka. Na koniec 100-150 brzuszków, w możliwie jednym ciągu. Na koniec masz mieć łzy w oczach, a nie się opierdalać. UWAGA! Tułów od ziemi podnosimy tylko na jakieś 30-45stopni, stopy na podłodze!
Następny trening - rozgrzewka, pompki, barki, biceps, przysiady, brzuszki na koniec oraz ćwiczenia rozciągające (jak na początku).

I tak w kółko. Przyjdź za 3 mce i opowiedz o efektach :P

Nie proponuję żadnych konkretnych substancji typu proteina (w Twoim przypadku 25-ka) itp., same takie ćwiczienia wystarczą. Podczas ćwiczeń dużo płynów, a przed - wietrzysz pomieszczenie.

Metoda szybsza - zacznij palić, wąchać klej, nie śpij po nocach (małe dziecko, albo drugi etat), rozstań się z dziewczyną, ekhm...! to znaczy z chłopakiem oczywiście. Schudniesz szybciej 8)

Powodzenia, sam też na dniach zaczynam reżim.
« Ostatnia zmiana: 06 Sty, 2009, 13:54:30 wysłana przez wuj_Batman »
Paczki z głów!