Jak obetniesz z ceny dwie ostatnie cyfry, to się może skuszę
W sumie to nie chcę kupować, bo mam zegarek jakiego szukałem (no, może nie idealny, ale wystarczająco spełniający oczekiwania*), po prostu trafiłem na coś co mi się strasznie podoba. Bo klasyczny "wskazówkowiec" z minimalistycznym designem = me gusta. Tu nie dość że jest bez znaczników, to jeszcze ma prześwitujące bebechy. No ale niestety tragiczna (nie)wygoda zrobiła swoje.
*