Można. I co widzisz opcję że koleś idzie do sądu: "Wysoki sądzie chciałem ojebać tego pana na grubą kasę a ten ciul moje dane upublicznia żeby ostrzec innych. Proszę go nabić na pal."
Oczywiście, że tak. Jeżeli miał tupet tak naciągać, oraz podejrzewam, ze uderzać też do modów - dlaczego miałby nie mieć tupetu wystąpić z tym do sądu o upublicznienie jego danych osobowych bez zgody, oraz być może jeszcze udałoby mu się i zniesławienie (i narażanie na potencjalne niebezpieczeństwo) do tego podciągnąć?
Niezależnie od tego, co on wcześniej usiłował zrobić, nie jest to usprawiedliwieniem do tego, aby inni przeciw niemu robili coś nielegalnego, tzn. przewinienia jednego nie uprawniają innych do ich własnych przewinień. W sensie, jakby upublicznić jego dane, to wtedy to już by nie wyglądało na ostrzeżenie wobec innych (i to z klasą, biorąc pod uwagę kształt pierwszego postu), a zemstę. Tak się nie robi, serio (a to, że nie naciąga się innych to już osobna kwestia).
Moim zdaniem Didej bardzo dobrze zrobił, że na początku nie upublicznił danych kolesia. Ale że "uderz w stół, a nożyce się odezwą" - jak typ próbował go zgasić na forum udając kogoś innego, to tutaj też już słusznie go skarcił i wskazał, że to on i dopiero wtedy, nie wcześniej.
