Ciekawa opcja ten walutomat, ale czy nie jest to żaden wałek? Chodzi mi o to czy w pewnym momencie nagle nie zwiną interesu i nie znikną z kapustą? Ja w sumie działam na podobnej zasadzie, tyle, że "na żywo" szukam ludzi i się z nimi wymieniam.
Głównie chodzi mi o to, żeby uniknąć przewalutowania na euro w normalnych bankach bo sporo się na tym dostaje po dupie. Nie wiedziałem, że sam przelew jest taki tani. Chociaż w mbanku biorą chyba prowizję od przelewu.
Niższe kursy w walutomacie zawdzięczasz temu, że jest to masowe skupowanie walut i kurs jest negocjowalny. Kupuje tam waluty od dłuzszego czasu i ani razu nie narzekałem
Nie martw się, to zaden wałek
Hmm przewalutowanie to nic innego jak przeliczenie kursów na dany dzień (czy się mylę). U mnie było tak: 62 euro. Za to pobrano ode mnie z w PLN 262 złote, czyli kurs euro 4.23 na tamten dzień co było normalnym kursem, więc nie rozumiem w czym problem. Przy kwotach rzędu 100E nie ma sensu kombinować o 5 groszy na euro, bo żaden zarobek. Przy 10000 E to już coś.
Kurs nie jest stały na cały dzień, zmienia się dosyć często w zalezności od ilosci zamówień, wahania walut etc.
A czy warto dla 5gr oszczednosci to robic czy nie, to już lepiej zostawić każdemu do przemyślenia. Nazwij mnie skąpcem, ale dbam o każdy jeden grosz.