Autor Wątek: Ciulowatość sklepów muzycznych...  (Przeczytany 6652 razy)

Offline pan mikos

  • Pr0
  • Wiadomości: 681
Odp: Ciulowatość sklepów muzycznych...
« 20 Gru, 2008, 10:30:45 »
Z GC zamawiałem chyba 2 czy 3 razy. Raz chciałem mieć nowe kable na koncert, to zamówiłem ponad tydzień przed, specjalnie wziąłem kuriera, żeby szybko było. No i dupa, po ponad tygodniu czekania dostałem serie maili "towar przyjęto", "towar wysłano", "zamówienie zamknięto". Następnego dnia, po chyba 8 dniach roboczych czekania przjechał kurier...
Ostatnio natomiast kupowałem strunki, napisałem żeby możliwie szybko wysłali bo chce je pod choinkę położyć bratu i zwykłą pocztą doszło chyba w 4 dni.

Z Mczosem miałem też przygodę. Zamówiłem ostatnio pokrowiec i stroik, przy wyborze sposobu zapłaty kliknąłem sobie to jego "targuj się" i czekałem na odpowiedź. Czkałem ponad tydzień aż mu napisałem, odpowiedział że już mi wcześniej pisał (nie wiem, może jakoś przeoczyłem tego maila) i że stroików nie ma (na stronie były), czeka na dostawę i jak będą to będą droższe. Fest. Wziąłem sam pokrowiec i tyle.