Właśnie w tym rzecz, że wszystko gram z tabów. Gram tak, bo mi wygodnie, a na ich jakość nie narzekam, bo zwykłem sam "na słuch rozpracowywać" muzykę i ją tabować, zresztą swoje własne pomysły też w tabach zapisuję.
Co więcej, powiem Ci, że nie uważam się za Satrianiego, Vaia, czy Loomisa, a właśnie za początkującego, a teraz gram zazwyczaj nie wgapiając się w podstrunnicę. I "na słuch" jestem w stanie stwierdzić że coś zjebałem i imho jest to jedna z ważniejszych umiejętności, właśnie dla początkującego.
Poza tym ja zaczynałem na jakimś czeskim 3/4 produkcie klasyko-podobnym, więc to w ogóle inna kwestia jest. A jeśli chodzi o elektryka, to cały czas jaki spędziłem grając na siedząco i patrząc się na podstrunnicę, uważam za mocno niewykorzystany, bo tylko się garbiłem i sobie złą pozycję wyrobiłem, co też uważam, dla początkującego nie jest dobre.
Aczkolwiek to tylko moja opinia, nie chcemy się przecież kłócić, ani sobie smarkać... ;P